Po raz pierwszy usłyszałem o energii fotowoltaicznej w roku 2007. Wytwarzanie elektryczności bez prawie żadnych kosztów operacyjnych było dla mnie bardzo fascynujące. Nie miałem pojęcia o branży fotowoltaicznej, więc zacząłem uczyć się na temat tej technologii, przemysłu i podłączenia systemu fotowoltaicznego do sieci.
Lokalny rynek czeski zaczął rozkwitać od zera do GW w ciągu 2 lat dzięki bardzo sprzyjającej taryfie gwarantowanej (FIT) przekraczającej 0,40 EUR/kWh. Pierwszym pomysłem było zainwestowanie i wykorzystanie tego dobrego czasu. Miałem jednak około 18 lat, studiowałem na 2 uniwersytetach i otwierałem nowy sklep internetowy z elektroniką. Nie dysponowałem tysiącami euro, które mogłem zainwestować, więc stały przede mną także duże wyzwania finansowe. Po pewnym czasie dowiedziałem się więcej o biznesie fotowoltaicznym i dzięki wsparciu rodziny założyłem swoją własną firmę. Właściwie nie udało mi się zrealizować pierwotnego planu inwestycyjnego z powodu zbyt drogiego podłączenia do sieci, ale za sprawą badań zrozumiałem możliwości biznesowe otwierające się przed moim biznesem.
Zatrudniłem więc pierwszego pracownika i założyliśmy B2C EPC w Czechach i na Słowacji, a także małą hurtownię w Europie Środkowo-Wschodniej. Zainstalowaliśmy kilka mniejszych elektrowni fotowoltaicznych – największa z nich wynosiła 40 kWp. Udało się zrealizować naszą własną inwestycję 40 kWp na Słowacji, którą nadal prowadzimy. Wielkość rynku fotowoltaicznego przez dwa kolejne lata (2010 i 2011) w Czechach wynosiła 1 GW rocznie, a następnie nagle spadła do zera. W oparciu o ten fakt założyłem nową firmę, Solarity, skupiającą się głównie na dystrybucji międzynarodowej.